http://www.test.rowery650b.eu/images/stories/news/opony/Vee%20Rubber/2014/Vee_Rubber_Speedster.jpg

Tematu gum ciąg dalszy. W sezonie 2014 do gry zamierza włączyć się Vee Rubber - jeden z kilku wiodących producentów ogumienia na świecie - kojarzony głównie jako dostawca gumowych kapci dla wielu rowerowych marek. I właśnie zmiana tego wizerunku jest głównym założeniem w tym roku.

Michał Śmieszek

Cel jest zacny, a przede wszystkim wart zrealizowania, ponieważ naprawdę mało osób w Polsce (i nie tylko) kojarzy tą azjatycką markę z czymś innym niż kultowa bądź, co bądź Ninja DH lub tanie, ciężkie OEMowe, rowerowe podeszwy, które od ponad 30 lat dostarcza tajlandzka fabryka. Wyjątkiem potwierdzającym regułę są chyba tylko Amerykanie oraz fanatycy wszelkiej maści Fat Bajków, ponieważ Vee Rubber jest bezwzględnym liderem w tym segmencie - aż 6 mega grubych mega grubasów.

Tymczasem w ofercie znajduje się tyle "klasycznych" modeli MTB, że inni mogą pomarzyć o takim bogactwie. W 2012, kiedy po raz pierwszy miałem przyjemność opisać produkty tej marki, kolekcja 29" obejmowała w sumie 44 modele od najprostszych po te bardziej zaawansowane. Dwa sezony to całkiem sporo, dlatego tym bardziej warto zerknąć co zmieniło się od tamtej pory w katalogu Vee Rubber.

Pod względem technologicznym nie zmieniło się wiele. Dodano możliwość stosowania uszczelniaczy w wybranych wzorach. Parę modeli "utyło", a niektóre okrojono z rozmiarówki. Jak łatwo domyślić się nie zapomniano o średnim kółku - które będzie reprezentowane przez trzy różne modele. Vee Rubber skumał się w sezonie 2013 z inną znaną marką - Intense Cycles. Z takiego mariażu musiało wyjść coś dobrego...i wyszło. Ucieszą się przede wszystkim miłośnicy grawitacji.

Ze "starych" wzorów mamy praktycznie całą serię słynnych "garów", czyli VEE 6, VEE 7, VEE8, VEE 10, VEE 12, VEE 12, VEE 16, które różnią się przede wszystkim gęstością niskich klocków i których wyróżniającą cechą są relatywnie niskie opory toczenia, szybkość i rozsądna waga. Szczegółową rozpiskę znajdziecie w artykule z 2012 roku. Tak, tak - jestem leniem.

Vee 7 Vee 12 Vee 8 Vee 10

To nie jedyna powtórka z rozrywki. Ale, po co likwidować wzory, które najwyraźniej dobrze się przyjęły. Dlatego w tym roku, jeśli tylko polski dystrybutor zechce, będzie można nadal pośmigać na modelu Speed-R, czyli uniwersalnej gumie dla szlakowców. Ucieszą się miłośnicy enduro - do obrotu wejdzie kapeć o szerokości 2.5"! Równie uniwersalny będzie Vee Rail o maksymalnej szerokości aż 2,35" lub spokojniejszy TRAX - 29x2.10".

VRB-322 (Vee Trax) VRB-324 (Vee Speed-R) VRB-327 (Vee Rail)

Dla entuzjastów szybkiej i efektownej jazdy po górskich ścieżkach będzie szybki szlakowiec FLYING-V o szerokości od 1.75" do 2,35". "Majom rozmach skur...kowańce".

VRB-326 (Vee Flying V)

Miejskim sprinterom nie da o sobie zapomnieć "łysy" SPEEDSTER, który może być szeroki aż na 2.3 cala i waży skromne 830g, dzięki gęstemu oplotowi 120TPI i aramidowej stopce. Teraz także w opcji 650B.

Vee Rubber Speedster

No dobrze w końcu do nowego do cholery?!

W porównaniu do sezonu 2013, który jakoś umknął naszej uwadze, NIC...Ale w porównaniu do bogatego 2012 całkiem sporo. Przede wszystkim na scenie pojawił się szybki MASTER BLASTER....ktoś chyba jest fanem Mad Max'a, l

 Vee Rubber master-blaster

Zadebiutował także FLUID, czyli specjalistyczna automata do wiązania krawata, przeznaczona dla maniaków ciężkiej jazdy. Niesamowite wrażenia mają gwarantować wysokie klocki, mieszanka dwóch różnych gum oraz relatywnie niska masa nieprzekraczająca magicznych 800g, zwłaszcza wersji 29x2,35", która, co ciekawe jest najlepiej "wyposażona" - 120TPI. Czyżby odpowiedź na Nevegala?

FLUID (po lewej) FLOW (po prawej)

(fot: http://www.dirtragmag.com)

Fluid będzie dostępny także w opcji 650B - 27,5x2.4". Nowym partnerem w walce o przyczepność na najcięższych "oesach" będzie FLOW. Niestety na wersję 29" trzeba będzie kapkę poczekać. Ucieszą się za to sympatycy średniego koła, gdyż ten model stworzono między innymi dla nich. Szerokość 2,40", aramidowa stopka, oplot 120 TPI i tylko 740g (katalogowo)

A co dla nas, stricte tłentynajnerowców? Spoko oko....na miejscu jest "TRAIL TAKER", czyli rasowy szlakowiec. Agresywna guma do agresywnego XC. Tajlandzki producent zachwala ten model jako jeden z bardziej uniwersalnych wzorów i udanych modeli na wymagające szlaki i trudne warunki. Ponoć toczy się gładko i łyka wszystko na swojej drodze.

Vee-Rubber-trail-Taker

Trail Taker występuje w rozmiarze 29x2.20" oraz 650Bx2.40", w opcji zwijanej zwykłej oraz wzmacnianej. Masa nie powinna przekroczyć 700g.

Jak wspomniałem na początku, Vee Rubber jest właściwie monopolistą na rynku ogumienia do rowerów typu FAT BIKE. W tym roku mają pojawić się dwa nowe bieżniki. Tymczasem bieżąca oferta to odpowiednio powiększone modele SPEEDSTER, MISSION i VEE 8.

Vee-Rubber-Sea-Otter-Fat bike

(foto: www.bikerumour.com)

Jeśli nie przekonują Was wzory proponowane przez tajlandzkiego potentata, to być może cena zrobi lepsze wrażenie. Przedstawiciel Vee Rubber chwali się, że najdroższe modele kosztują mniej więcej połowę tego, co znacznie bardziej znane marki, tj ok 40-55USD. W praktyce wystarczy zajrzeć choćby na alledrogo, gdzie faktycznie różnica cenowa jest widoczna, choć może nie aż tak wyrazista dla polskiego klienta. Niewątpliwie Vee Rubber zamierza wyjść z cienia w tym roku. Uda mu się?